Deprecated: mysql_connect(): The mysql extension is deprecated and will be removed in the future: use mysqli or PDO instead in /home/klient.dhosting.pl/c10/niedoczynnosc-tarczycy.pl/public_html/com/include/commax.class.php on line 107
Objawy niedoczynności tarczycy - Niedoczynność tarczycy
Zobacz również: Nadczynność tarczycy
tarczyca

Objawy niedoczynności tarczycy

Objawy niedoczynności tarczycy związane są przede wszystkim ze zwolnieniem tempa przemiany materii. Najczęściej u chorego obserwuje się przyrost masy ciała, zaparcia, osłabienie, zmęczenie także wysiłkowe, spadek koncentracji i zmniejszenie zdolności skupiania uwagi, zaburzenia pamięci oraz uczucie chłodu związane z szybkim wyziębianiem organizmu. U kobiet dostrzega się dodatkowo zaburzenia miesiączkowania – skrócenie cykli, obfite krwawienie, niepłodność lub trudności w utrzymaniu ciąży. U mężczyzn natomiast może dojść do osłabienia libido i zaburzeń wzwodu. Szczegółowo objawy choroby charakteryzuje się ze względu na układ, którego dotyczą.

Powłoki skórne:

  • żółta, blada, zimna skóra o nadmiernym rogowaceniu naskórka szczególnie na łokciach i kolanach, czasem po wewnętrznej stronie kostek i grzbietów stóp – w wyniku zmniejszonej produkcji ciepła i przepływu krwi w tkankach oraz zahamowana pracy gruczołów łojowych i potowych. Zmiany te zostały nazwane przez profesora Artura Bera „objawem brudnych kolan”. Naskórek w miejscach zmienionych chorobowo staje się szorstki, pomarszczony, łuszczy się i łatwiej ulega zabrudzeniu niż zdrowy;
  • obrzęk podskórny w okolicach nagromadzenia się tkanki łącznej wiotkiej, tzw. obrzęk śluzowaty – najczęściej to obrzęki dłoni, powiek i pogrubienie rysów twarzy. Obrzęki spowodowane są zatrzymaniem wody w tkankach, skutek nagromadzenia glikozaminoglikanów (kwas hialuronowy), osłabioną pracą nerek, mniej wydajną gospodarką hormonalną oraz spowolnieniem procesów przemiany materii;
  • suche i łamliwe włosy, przerzedzenie owłosienia, a nawet wypadanie brwi.

Układ krwionośny:

  • zwolnienie akcji i czynności serca;
  • osłabienie tętna i wyciszenie tonów serca – zmniejszenie pojemności minutowej serca i jego kurczliwości;
  • powiększenie sylwetki serca – obecność płynu w worku osierdziowym, obrzęk śródmiąższowy, obrzmienie włókien mięśnia sercowego, poszerzenie lewej komory serca;
  • nieprawidłowo obniżone ciśnienie tętnicze.

Układ oddechowy:

  • ochrypniecie i zmatowienie głosu w wyniku pogrubienia strun głosowych i powiększenia języka;
  • spłycenie oddechów i zmniejszenie ich częstotliwości;
  • niewydolność oddechowa, a w ciężkich przypadkach śpiączka hipometaboliczna.

Układ pokarmowy:

  • znaczne spowolnienie perystaltyki jelit prowadzące do uciążliwych zaparć, a nawet niedrożności jelit;
  • wodobrzusze, często występujące z obecnością płynu w jamie osierdzia czy opłucnej;

Układ nerwowo-mięśniowy i stawy:

  • osłabienie siły mięśniowej, często związane z cechami pozornego przerostu mięśni;
  • osłabienie odruchów nerwowych;
  • osłabienie pracy zmysłów, głównie słuchu;
  • mononeuropatie a nawet otępienie i śpiączka;
  • obrzęk stawów, zwłaszcza kolanowych.

Do nietypowych objawów zalicza się parestezje, kurcze mięśni, nieżyt górnych dróg oddechowych, schorzenie psychiczne, jak depresja, choroba afektywna dwubiegunowa, psychoza paranoidalna, otępienie. U dzieci obserwuje się upośledzenie wzrostu i dojrzewania płciowego. Wtórna niedoczynność tarczycy manifestuje się znacznie słabiej.

Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 All
Kasia
Witam.
Bardzo prosiłabym o pomoc w zdiagnozowaniu moich wyników.
Podejrzewam że mam niedoczynność tarczycy, mam wiele objawów takich jak zmęczenie, zaparcia, tycie, problemy z trawieniem czy osłabienie siły mięśniowej.

Oto moje wyniki badań:

TSH 0,86 ?IU/ml (norma 0,580-3,590)
FT3 1,95 pg/ml (norma 2,17- 3,77)
FT4 0,99 ng/dl (norma 0,98-1,63 )
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Ania
Kasia,
Znajdz dobrego endokrynologa i skonsultuj sie z nim koniecznie. Wg mnie wyniki wcale nie sa idealne, mowie to tylko na bazie wlasnego doswiadczenia bo lekarzem nie jestem.
10 lata temu
Malgosia
mozesz miec problem zwiazany z ukladem trawiennym, zagrzybienie czy alergie a nie tarczyce, pojdz do dietetyka. Brak magnezu, zelaza, wapnia, potasu robi rizna szkody i tez powoduje zmeczenie.
10 lata temu
artur
witam to nie jest tarczyca tsh masz ok tamte tez nienajgorsze zru sobie morfologie a najlepiej pujdz Do lekarZA DBAJ O SIEBIE TRZYMAJ SIE
10 lata temu
mama
Masz wyniki idealne. Nie masz ani nadczynności tarczycy. Tylko pozazdrościć!
10 lata temu
Kasia
wnioskując z samego TSH, masz nadczynność.
u mnie 2 tyg, temu wyniki pokazały TSH 48,25 i u mnie wykryto zaś niedoczynność..
10 lata temu
Marta
Witam . Postanowilam napisac na tym forum bo nie wiem gdzie szukac pomocy. Od pol roku mam dziwne objawy tj , kolatania serca, uderzenia goraca, drzenie rak, zawroty,bole glowy, pogorszony lekko wzrok,chwilami widze jak za mgla, uczucie zatkanych uszu ,jestem senna i nie do zycia, najmniejsza czynnosc sprawiami problem i mam dusznosc, do tego ogromne odstepy miedzy miesiaczkami 2-3 miesieczne. Bylam badana pod katem chorob glowy ,kregoslupa, serca ale wszystko ok poza wlasnie przyspieszonymi biciami serca ktore wykazalo badanie holterem. Czy to moze byc tarczyca? Badania na tarczyce zrobilam z wlasnej woli, powniewaz podsunela mi ten pomysla mama, gdyz jej siostra choruje na tarczyce i miaal podobne dolegliwosci. Ale pani doktor z rodzinnej poradni powiedziala ze ne ma sie czym niepokoic bo wyniki w normie
TSH 2,620 (0,270-4,200)
FT3 5,94 (3,10-6,80)
FT4 15,23 (12,,-22,00)

W takim razzie skad te wszystkie objawy? Prosze o jakies informacje bo nie wiem co juz robic. Nikt nie potrafi mi pomoc a czuje sie okropnie. Bardzo prosze o informacje na meila : martaurbanska1990@gmail.com
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
ben_eli
Masz problem z tarczycą. Wynik TSH powyżej 2 wskazuje na problem z niedoczynnością. Wątpliwości rozwieje USG u mądrego endokrynologa. Pozdrawiam.
9 lata temu
Ala
Zbadaj kwas moczanowy z krwi może masz zakwaszony organizm. U mnie były takie same objawy do tego doszły teraz bole nadgarstów i kostek. Zrobilam badanie i przyczyny zostaly wyjasnione.
10 lata temu
elka
nie wiem czy ci pomoge,,,ale napisze bo mialam identyczne objawy,,,myslalam tez ,ze to tarczyca bo kiedys mialam zmiany,,ale jak sie okazalo po zrobieniu badan,,szalal cholesterol,,,mialam strasznie wysoki,,,kuracja miesieczna tabletkami pomogla,jest ok,ale mam wspanialego lekarza,ktory mi doradzil ze tabl,moge przyjmowac maks,miesiac bo potem organizm sie przyzwyczaja i zostane do konca zycia na tabl, poradzil mi wlaczyc do diety...oliwki,,nienawidzilam ich,,,zjadalam pare oliwek i popijalam sokiem az zobaczylam ze naprawde pomagaja obnizyc cholesterol,,,i duuuzo taniej,,,nie wiem czy ci pomoglam,ale moze komus innemu,,zbadaj cholesterol,,zycze zdrowka
10 lata temu
carou
Problemow z tarczyca raczej nie masz. Na Twoim miejscu zbadalabym prolaktyne - jej wzmozone wydzielanie moze powodowac zaburzenia miesiaczkowania. Zdarza sie ze jest produkowana przez gruczolaki przysadki mozgowej(sa to lagodne guzy, ktore moga powodowac problemy ze wzrokiem poprzez ucisk na nerwy wzrokowe - wynika to z ich lokalizacji), co prawda sa to b.rzadkie przypadki. Twoje objawy sa bardzo nieswoiste i moga byc spowodowane roznymi przyczynami.
10 lata temu
Ola
Witam, zacznę może od tego, że w rodzinie zdarzaly się przypadki chorób tarczycy. . Ja borykam się z niewyjaśnioną kwestią niedoczynności już wiele lat. Po raz pierwszy miałam robione badania TSH i T3, T4, w wieku 15 lat. Badania powtarzane 3krotnie, za każdym razem inny wynik - niedoczynność, nadczynność, w normie, usg tarczycy nie wykazało żadnych zmian w budowie. Sprawę "uciszyłam" na wiele lat, chociaż pewne objawy, które mogły by wskazywać na niedoczynność mam nadal i miałam przez te wszystkie lata (9 lat). Odkąd pamiętam miałam dosyć niskie ciśnienie, ok 100/60 oraz okresowe kołatania serca, kiedyś zdiagnozowano u mnie niedomykalność zastawki mitralnej, tachykardie, co wtedy nie pasowalo do obrazu typowej niedoczynności. Senność, apatia, wieczne przygnębienie, brak siły na nic. Włosy jak leciały tak lecą, ograniczyłam jedynie do minimum wszystkie zabiegi, które moglyby je osłabiać. Cera bez zmian, wiecznie zanieczyszczona. Zimne stopy i dłonie. Bóle stawów, czy nawet kości. Nadwaga. Nie wszystkie te objawy ujawniały się jednakowo często, np. kołatań serca nie miałam już od bardzo dawna, a dzisiaj ni stąd ni z owąd pojawiły się już 3x i to dosyć mocne, nadwagę zwalczyłam ciężkimi ćwiczeniami i naprawdę zdrową dietą. Ostatnio najbardziej uporczywym objawem są obrzęki - codziennie rano budzę się z opuchniętymi powiekami jakby mnie ktoś ciężko pobił, nawet twarz wydaje mi się opuchnięta. Ostatnie wyniki TSH miałam z zeszłego roku, 3.44, dostałam skierowanie do poradni leczenia chorób tarczycy ale mi "wyszło". Mimo, że TSH w naszej europejskiej normie to lekarka je wypisała na "pilne". No ale nie poszłam. Chcę zrobić prywatnie FT3 i FT4, czytałam, że te T3 i T4 mają mniejsze znaczenie dla niedoczynności, chyba nawet tutaj, jest sens? Czy z takim TSH powinnam się cieszyć i nie wymyślać sobie chorób?
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Magda
Moje drogie TSH jest tez zalezne od wieku, majac np 25 lat i tsh 3.44 jest to podwyzszony wynik sklaniajacy do niedoczynnosci , tak naprawde powinien oscylowac od 1-1,5 nawet 2.... dla kobiet w fazie jeszcze rozrodczym. Tak naprawde sama po sobie wiem ze podwyzszony cholesterol, cukier i prolaktyna po obciazeniu i objawy opisane przez Olę to typowe dla niedoczynnosci tarczycy w moim przypadku.
Chora tarczyca naprawde potrafi nam dokuczac w niejrozniejszy sposob i utrudniac funkcjonowanie, ale leczona w odpowiedni sposob poprawia nie tylko nastroj i zdrowie ale da sie z tym tez normalnie zyc. Odpowiednia diagnoza, leki i ciaszymy sie normalnym funkcjonowaniem. Pozdrawiam
10 lata temu
Rozi
Witam, od 3 lat staram się o dzidziusia.W trakcie starań miałam robione różne badania m.in. TSH, które wyniosło 3.45 (wynik z października 2013). Tak jak piszesz mieści się w normie i tak też lekarze mi mówili. Wczoraj jeden z lekarzy powiedział mi, że mam naturalną antykoncepcje w organizmie. Z takim wynikiem nie zajdę w ciążę. Wczoraj powtórzyłam badanie TSH i wyniosło- 3.43. To jest w moim przypadku niedoczynność tarczycy. Dadam też że lekarz pytał mnie o objawy o których Ty wspominasz i jak najbardziej potwierdzaj się one u mnie. Musiałam przejechać 420 km żeby się o tym dowiedzieć. Myślę że powinnaś skorzystać z poradni chorób tarczycy jeszcze dziś.
10 lata temu
Krysia
Nie,moja droga,nie wymyślasz sobie chorób. Oczywiście,wiem,że tak możesz sama pomysleć, ze jesteś hipochondrykiem,bo masz "apatia, wieczne przygnębienie, brak siły na nic". Bardzo łatwo wtedy pomyśleć,że się wymyśliło chorobę. A tymczasem w Twoim wypadku wcale niekoniecznie to jest wyobraźnia. Nie jestem lekarzem,ale stałam się już "specem" od Hashimoto, bo sama ją mam. I powiem Ci,że Hashimoto daje wszystkie te objawy,które opisałaś. Mimo,iż TSH jest w normie. TSH wyjdzie zawyżone dopiero wtedy,kiedy Hashimoto poczyni już tak duże zniszczenia w tarczycy,że tarczyca wykazuje niedoczynność. Ale zanim to sie stanie,przy Hashimoto tarczyca może także przechodzić raz w nadczynność, raz w niedoczynność.... To się zmienia, zanim ostatecznie stanie się niedoczynnością. Bo stanie się. Na tym polega Hashimoto,inaczej, tak pełną nazwą nazywane,przewlekłe autoimminoidalne zapalenie tarczycy. Szkoda,że nie dotarłaś do lekarza,bo może już miałabyś jasność tego,co Ci jest. Upieranie się przy badaniu FT3 i FT4 rzeczywiście nia ma za dużego sensu,ponieważ "Stosunek FT4 do FT3 i stężenie tych hormonów są osobniczo i czasowo zmienne,zależne od okoliczności i chorób współistniejących, gdyż na ten wskaźnik decydujący wpływ ma aktywność dejodynaz w tkankach obwodowych." ( to ze strony endokrynologa: http://www.endokrynologia.net/tarczyca/zale%C5%BCno%C5%9Bci-pomi%C4%99dzy-tsh-ft4-ft3). Bardzo za to sensowne jest zwykłe USG tarczycy,bo USG tarczycy jest w stanie wykryć Hashimoto,zanim jeszcze ono narobi takich szkód,że widać je już we krwi w postaci wysokiego TSH. Poczytaj sobie o Hashimoto, ale nie tylko jeden artykuł jakiś,bo jest ich wiele,zwłaszcza blogów, na których przeczytac możesz wiele bzdur. Dlatego trzeba przeczytac wiele, aby dowiedzić się,czym jest ta choroba,jak się objawia i do czego doprowadza. A wierz mi,że ma objawy tak na pozór bardzo odległe od tarczycy. U mnie były wszystkie,poza obrzękami, które są u CIebie. Najwięcej info,wyczerpujących,znalazłam na http://www.tlustezycie.pl/2013/08/hashimoto-niedoczynnosc-tarczycy.html
10 lata temu
Magda
Witam wszystkie panie . Tak czytam te komentarze i sama nie wiem co mam robić . Będąc dorastającą nastolatką ( teraz mam 36 l . ) zachorowałam na niedoczynność tarczycy którą leczyłam do 23 roku życia . Jak brałam lekarstwa to lekarz krzyczał na mnie że chyba oszukuje i pomijam branie leków , następnym razem jak szłam na kontrole i zdarzało mi sie faktycznie zapominać o lekach to mówiono mi że mam dobre wyniki . I weź tu zrozum jak ten organizm działa . Miałam zawsze problem z nadwagą , tyłam praktycznie od samego wdychania powietrza , zawsze marzłam i okropny ropny trądzik nie wspominając że włosy tak sytasznie mi wypadały że pewnego razu pomyślałam że jak tak dalej pójdzie to wyłysieje przed 30-tką .
W wieku 23 lata wyjechałam do stanów i o zdziwienie moje po jakiś 3 mc od pobytu tam włosy znacznie gęstrze się zaczeły robić , waga unormowana , brak dolegliwości reumatycznych na które w Polsce cierpiałam strasznie a szczególnie przy zmianie pogody , no a co było najlepsze to po 2 latach bycia za oceanem mój trądzik zaczął wygasać , czasem tylko jakaś krostka przy zbliżającym się okresie . Dodam że tam się wcale nie leczyłam , zero diety , multum słodkiego , czipsy , fast food itp.
Zaraz będzie 4 lata jak wróciłam do Polski no i znów powróciły objawy jak sprzed lat .
Badałam hormony tarczycy zawsze mówią że sa w normie , nawet zaszłam w ciąże za pierwszym podejściem bez problemu , od roku jestem mamą . Byłam ostatnio u lekarza rodzinnego który poza tym jest też endokrynologiem wysłał mnie ponownie na badanie TSH i twierdzi że jest wszystko dobrze . Więc skąd pytam mam te wszystkie objawy ? Moje paznokcie to aż są sine tak marzne w dłonie , czasem musze spać w skarpetkach bo inaczej nie zasne z zimnymi stopami . Włosy mi się tak sypią że nawet mąż znajduje je w kanapkach które mu robie do pracy . Skóre na stopach mam bardzo suchą , Paznokcie rozdwajają się okropnie i łamią do krwi . Wachania nastroi mam straszne coś jak dwubiegunowość osobowości . Kołatanie serca też często mam , w ciąży robiono mi echo serca i ekg , nawet 24 godz. byłam podłączona do holtera i nic nie stwierdzili . Dlaczego więc mam tak straszne objawy a niby z wyników badań nic nie wynika . Dodam że od pół roku pije różne witaminy te niby co mają wzmacniać skóre włosy i paznokcie , i nic nie pomaga .
Czy któraś z Was mogłaby mi napisać jakie badania lekarze wam zalecali jeśli podstawowe takie jak TSH wychodziły ok , ponoć też należałoby zrobić badanie glukozy w osoczu , czy ktoś to badał ???
Prosze o pomoc
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Mar
Hej! Ja tez miałam taka sytuacje, ze w Stanach cera mi sie poprawiła, właściwie idealna i paznokcie po raz pierwszy przestały mi sie łamać. Tez mam podobne samopoczucie w Polsce, próbuje znaleźć jakiegoś specjalistę w Warszawie. Czy coś jest w Wodzie w Polsce??? To jest dziwna sprawa... W każdym razie, chce sie znów czuć dobrze....
10 lata temu
Krysia
Możliwe,że masz chorobę Hashimoto. To polega na tym, ze układ odpornościowy niszczy tarczyce,bo uznaje ją za wroga. A kiedy już zniszczy ją na tyle,że jest jej za mało,aby produkować wystarczającą ilość hormonów,to zaczyna się niedoczynność. Ale często, zanim już w badaniach TSH wyjdzie niedoczynność,to wyniki są bardzo fajne. Tylko samopoczucie jest coraz gorsze. I często w ogóle nie "pasuje" do chorej tarczycy,jak ból stawów. I wszystko to,co napisałaś,pasuje do Hashimoto,wszystkie objawy. Hashimoto czasem przechodzi też w nadczynność,by potem znowu przejść w niedoczynność. To mogłoby tłumaczyć dlaczego,czasem mimo brania leków badania Twoje były kiepskie,a czasem świetne,mimo opuszczania dawki leków. Choroba jest tak samo niestabilna,jak niestabilne jest w niej samopoczucie i to psychiczne,i fizyczne. Badanie cukru jest pomocne, naturalnie,bo Hashimoto pociąga za sobą ( jak i niedoczynność) cukrzycę,miażdżycę i choroby serca. A także otyłość,niestety. Pomocny także będzie lipidogram. Ale najbardziej pomocne będzie USG tarczycy ( bo tylko usg jest w stanie zobaczyć zniszczenia tarczycy zanim będę już na tyle duże,że w badaniu TSH wyjdzie niedoczynność) ,a także badanie anty-TPO. Wszystko to,o czym piszesz, znam z własnego doświadczenia, bo ja tę Hashimoto własnie mam,i miałam także wszystkie te opisane przez Ciebie objawy. Teraz większość zniknęła,bo uzupełniane mam hormony tarczycy i organizm funkcjonuje normalnie ( mam ciepłe dłonie , na przykład, a już nawet nie pamiętałam, czy kiedykolwiek miałam je ciepłe przedtem). Niestety, Hashimoto nie jest chorobą do wyleczenia,to nieuleczalne i na całe życie. Ale przy właściwej diecie ( dieta, to sposób odżywiania się,a nie głodzenie się, bo przy Hashimoto głodzenie się przynosi odwrotny skutek !!! ), i przy właściwym trybie życia da się z tym żyć. Nie zawsze jest komfortowo,ale najczęściej jest dobrze. Pozdrawiam, i życzę znalezienia przyczyny, dobrzej diagnozy, i jak najwięcej dobrego samopoczucia
10 lata temu
Renata
Witam.Jestem tu pierwszy raz.Czytam Wasze wypowiedzi i z ulgą po raz pierwszy mogę przyznać,że w końcu mam poczucie,że nie jestem w tym sama.Tydzień temu postanowilam po raz pierwszy poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie na wyniki,bo czuję że przestałam sobie radzić z własnym życiem.Do czasu bylam pewna,że mam kiepski okres,ale ciągnie się już stanowczo za długo.Zawsze byłam zdyscyplinowaną,poukładaną mozna nawet powiedzieć pedantyczną osoba.Lubiłam wstać sporo wcześniej przed pracą,kiedy miałam spotkanie zawsze starałam się być przed czasem.Wszystko musialam mieć przemyślane i dokładnie zaplanowane.W pracy przykładałam się do najdrobniejszej czynności.W domu zawsze ład i porządek zwłaszcza,że mam małe dzieci a na codzien jestem sama.Od jakiegoś roku wszystko sukcesywnie powoli zaczęło iść w odwrotnym kierunku.Myślałam że to zwykłe przemęczenie.Zrezygnowałam więc z wieczornych posiedzeń nad książką w zamian za jak najdłuższy sen.Byłam pewna,że jeśli kilka-kilkanaście razy z rzędu porzadnie się wyśpię zmęczenie,znurzenie i apatia miną.Tak się jednak nie stało.Pomimo że przesypiam całą noc,to problemy z porannym wstawaniem nasilają się.Nigdy wcześniej nie pozwalałam sobie na siedzenie w fotelu podczas dnia,bo zawsze było coś do zrobienia-wiadomo jak w domu.Potem praca i tak w kółko gonitwa.Id jakiegoś czasu zmęczenie bierze górę.Coraz częściej pokładam sie na łóżku,płaczę z bezsilności,beznadziei.Czuję że coś się dzieje z moją psychiką.Myślałam,ze taki po prostu mam charakter.Płaczliwość,rozdrażnienie,uczucie zmęczenia to jedyne emocje jakie pamiętam od bardzo dawna.Nic mi się nie chce.Do wszystkiego się zmuszam.Nawet do jedzenia.Jem niewiele a robię się coraz szersza w okolicach brzucha.Wyniki jakie wyszły Tsh 0.895,podobno za niskie,fibrynogen 427(gorna granica)cholesterol 180,czyli górna granica,żelazo 275(przy normie 50-175).Jutro jadę do hematologa z tymi wynikami,ze względu na wysokie żelazo.Zawsze byłam oelna życia,wszędzie mnie bylo pełno a dzisiaj mogę powiedzieć o sobie wszystko to,co najgorsze.Mam 31 lat a czuję się jak staruszka.Szybko się męczę,zaczelam się pocić,skóra mnie często swędzi.Na twarzy często słyszę widać u mnie zmęczenie.Czuję się taka apatyczna.Czesto po przyjściu z pracy pierwsze co to idę do łazienki i płaczę tak żeby dzieci nie widziały.Nie wiem co się ze mną dzieje.Jestem taka rozkojarzona.Na niczym nie mogę się skupić,często zapominam.Już dwa razy zgubiłam kartę od bankomatu.Nie potrafię przypomnieć sobie co robiłam 3 dni temuNie chce mi się żyć.Ostatnio zemdlałam na oczach dzieci.Były przerażone dlatego postanowiłam skontrolować siebie od środka.Czuje ze powinnam isc do psychologa .Przerasta mnie najdrobniejsza czynność.Nie wiem do jakiego lekarza mam się udać i czy objawy które opisuję mogą mieć coś wspólnego z tarczyca?
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Krystyna
o rany, ale mi się zrobiła paskudna literówka na początku poprzedniego wpisu. Miało być "TRAFNEGO" a nie "trefnego". Bo to, co napisała Małgorzata, to jest bardzo trafne, a nie trefne. Ups! Sorry....
10 lata temu
Krystyna
Małgorzata napisała coś bardzo trefnego. Że " Jednak nie wszystko jest bolerioza choć rujnuje cały organizm i jest wielkim imitatorem wielu chorób w zależności gdzie ukryją się kretki poczytaj w internecie o tym schorzeniu , bo tu tez objawem jest zmęczenie totalne " I tak samo nie wszystko, to tarczyca. Trudno rozpoznać chorobę opierając się tylko na dolegliwościach, bo wiele schorzeń daje bardzo podobne do siebie objawy. Niedoczynność tarczycy też "nie boli", ale także rujnuje organizm. Podobnie POCS, to samo. Bo wszystkie te choroby pociągają za sobą inne choroby, rujnujące organizm. Warto zrobić badania w kierunku boreliozy, warto też zrobić badania w kierunku tarczycy ( nie tylko te z krwi, ale także USG tarczycy), bo tylko robiąc badania można wykluczyć tę chorobę, która nas nie dotyczy i znaleźć tę, która nas dręczy. I można się tez spodziewać, że w badaniach okaże się, że współistnieją ze sobą dwie choroby : i borelioza, na przykład, i chora tarczyca. Albo, jak u mnie, i chora tarczyca ( a w zasadzie błędnie działający układ odpornościowy, traktujący tarczycę, jak wroga do zniszczenia, więc ją niszczy) i POCS. Takie pary chorób, to dość częste, niestety. Bardzo dobrze więc, że robisz badania, i świetnie, ze trafiłaś na lekarza, który Ci tych badań nie odmówił, nie zlekceważył Ciebie. Życzę Ci odnalezienia przyczyny, skutecznego leczenia i jak najlepszego samopoczucia
10 lata temu
Małgorzata
Nadmiar żelaza daje objawy totalnego zmęczenia, problemy z koncentracja ,myśle ze powinnaś najpierw wyjaśnić przyczynę jego nadmiaru wiec wizyta u hematologa napewno jest wskazana .Moja córka w wieku 14 lat trafiła na oddział hematologiczny właśnie z powodu wysokiego poziomy żelaza i nadkrwistosci / wysoki hematokryt i hemoglobina/ zrobili mnóstwo badań i brak rozpoznania w wypisie a dziecko cierpiało dopiero po kilku latach okazało się ze ma borelioze i to tez nie było takie proste diagnostyczne bo podstawowa elisa w obu klasach była ujemna , jednak zareagowała na leczenie citroseptem po którym wystąpiły objawy herxa po rocznej antybiotykoterapi dopiero w badaniu pcr wyszło ze ma martwe kretki czyli leczenie poszło w dobra strone . Dziś morfologia jest ok nie ma nadkrwistosci żelazo w porządku Jednak nie wszystko jest bolerioza choć rujnuje cały organizm i jest wielkim imitatorem wielu chorób w zależności gdzie ukryją się kretki poczytaj w internecie o tym schorzeniu , bo tu tez objawem jest zmęczenie totalne , przynajmniej wykluczysz to schorzenie dobrze opisuje to schorzenie dr. Kurkiewicz internista i specjalista chorób zakaźnych . Państwo nie chce leczyć postaci rozsianej , omijały szerokim łukiem szpital zakaźny na Wolskiej w Warszawie Tarczyce powinnaś zdiagnozować bez względu na poprawny poziom tsh , proponowałbym usg tarczycy, ja jestem po operacji stan przednowotworowy , wycięte węzły chłonnego 1 przytarczyca a tsh można mi było pozazdrościć , zawsze norma wiec dlaczego tyle lat żyłam w depresji ,dlaczego przestałam dawać sobie radę w życiu, dlaczego proste obowiązki były tak dużym wyzwaniem , no cóż trzeba walczyć i się nie poddawać Jeśli mogę doradzić to zacznij od hematologa ,ale równocześnie zbadaj tarczycą aby nie tracić czasu bo mamy go tak mało
10 lata temu
Beata
Mam 34 lata z tarczyce mam wiele lat ,ale nigdy nie dała mi tak w kość jak teraz.
Mam to wszystko o czym piszecie ,potworny smutek ,płacze nawet na reklamach, złe myśli ,problemy z przemiana materi ,otyłość i czuje że dalej tyje ,kołatania serca ,przyspieszony puls 88 uderzeń na minute,przed okresem potworna slabość częsienie się i wrazliwość na światło w sklepach aż tracę na kilka sekund swiadomosc gdzie jestem i strasznie kołacze mi serce i boje sie że zemdleje.Chorowałam 15 lat temu na epilepsje ale ataki ustały na szczęście,ale lęki związane z powrotem choroby się nasiliły,wszystkim potwornie sie przejmuje ,nie radze sobie z emocjami wszystko dusze w sobie ,żeby mamie przykro nie było że coś mi jest dość mamy problemów,może fakt że od 2 lat nie mam pracy ciężko mi żyć ,te ciagłe rachunki i pełna skrzynka ponagleń ,brak przyjaciół i rozrywek doprowadziła mnie do tego stanu.Ale to wszystko co opisałam dam rade przeżyć,ale to co mnie spotyka od tygodnia mnie załamało,pojawiło się to w nocy ,położyłam się spać zgasiłam światło,zamkłam oczy i położyłam się na plecach otwieram po ciemku oczy i cały sufit mi wiruje strach,przekręciłam się na prawy bok zamkłam oczy i czułam słabość i że oczy mi sie same unaszą do góry nie kontroluje tego ,powieki mi drżały, serce kołatało pocierałam czoło i modliłam się że nie chce umierać ,pierwszy raz tak miałam i od tamtej nocy boje się spać ,mam tak gdy zamykam oczy słabiej ale mam.Zawroty głowy mam tez jak podnoszę rece do góry ,lub klękam.Myślałam już że może mam guza mózgu lub nadciśnienie,ale z tego wszystkiego myślę że to tarczyca która siadła na moich lękach i doprowadziła mnie do nerwicy.Musze iść do lekarza proszę powiedzcie mi ,czy mam iść najpierw do rodzinnego opowiedzieć mu co mi dolega i on mi da skierowanie gdzie trzeba iść,bardzo rzadko chodzę do lekarzy więc nie wie wiem.
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Małgorzata
Moja historia jest może trochę inna ale nie mniej traumatyczne, szukałam pomocy wszędzie niestety nie u endokrynologa ponieważ tsh miałam zawsze w normie wiec nikt nie wpadł na pomysł aby zbadać moja tarczycą bardziej szczegółowo. Przez wiele lat zmagalam się z depresja ,zawrotami głowy , zaburzeniami serca , skacząceym ciśnieniem, wysokim pulsem , trądzik rozowaty oczywiście , wiecznie czerwona piekaca twarz, szorstka i bordową skóra szczególnie na udach i górnej części stopy na wysokości obu kostek problemy ze wzrokiem , słuchem uczucie czegoś w gardle , problemy z mięśniami które powodowały ze miałam problem z wejściem po schodach , z skuszeniem włosów , wycieraniem ciała rak ręcznikiem, mieć dałam rady zrobić tak jak należy badania EKG wysilkowego na bieżni, raz wytrzymałam 15 s , raz 41s, organizm był niestabilny raz były lepsze raz gorsze dni, depresja dała mi popalić na maksa płakałam przy myciu naczyń w zlewie , poprostu to było ponad moje siły, spałam na okrągło a w dzień przysypialam na stojąco, z czasem zaczęłam puchnąć na twarzy , tyć w okolicach brzucha i ogólnie wszędzie by następnie schudnąć do 46 kilo przy wzroście 164 cm., zawsze byłam szczupła ale nie aż tak , raz miałam objawy zatrzymania wody w organizmie skóra była wtedy bardzo wysuszona ze zmianami w morfologi , do tego problemy z koncentracja i pamięcią , zwolnienie toku myślenia ,następnie przyspieszenie czyli roztargnienie w końcu zaczęłam wycofywać się towarzysko. Tak jak wspomniałam szukałam pomocy wszędzie przeszłam leczenie antydepresantami trochę wspomogly moja psychikę ale co z reszta . W końcu kiedyś przypadkowo dowiedziałam się ze można mieć chora tarczycą i prawidłowe TSH i poszłam w tym kierunku. Zrobiłam prywatnie usg tarczycy okazało się ze mam 2 duże gozy z rozrostem limfatycznych czyli stan przednowotworowy , oba płaty tarczycy powiększone w stanie zapalnym z uciskiem na krtań. Z tym wynikiem poszłam od razu na prywatna wizytę do endokrynologa . Jestem po operacji .
10 lata temu
Ola
Witam ,
Mam 21 lat i od kilku miesięcy problem , z którym tak do końca nie mogę sobie poradzić , a mianowicie zastanawiam się nad niedoczynnością tarczycy. Otóż od zawsze miałam jakieś problemy jak typowa nastolatka , lecz potrafiłam sobie w miarę radzić z nimi. Teraz jednak jest źle ze mną , nic mi się nie chce kompletnie nic... , wydawało mi się ,że mam ogromną depresje , która objawia się w różny sposób. Kiedyś nawet próbowałam popełnić samobójstwo, lecz z pomocą psychoterapeuty odeszłam raz na zawsze od tych myśli , ale problem stoi po drugiej stronie medalu. Ja nie wiem co się ze mną dzieje, ciągle płacze, nie chce mi sie sprzatać gotować jeść , najchętniej tylko bym spała i zeby nikt koło mnie nie był. Odechciewa mi sie rozmawiać , ruszać buzią , ręką, nawet zrobienie przelewu w banku stwarza mi ogromną trudność. Zbliża mi się sesja , a ja nie dotknęłam żadnej książki, nie chce nawet na nie patrzeć , uciekam myślami gdziekolwiek tylko nie do nauki. powtarzam sobie dzień w dzień , że jestem beznadziejna i żałosna bo nic nie potrafię , kompletnie nic , boje się wszystkiego, najbardziej ciemności to mnie przeraża, mam lęki aby wyjść z domu rano o 6 do pracy , o tyle dobrze ,że chłopak spogląda przez okno jak wychodze to to mnie uspokaja. Jestem w takiej rozsypce ,że na dzień dzisiejszy nie wiem co mam zrobić. Bolą mnie nogi , łapie zapalenie spojówek, wypadają mi włosy , czuję się osłabiona, nie mam koncentracji. To mnie przeraża.
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
kasia
Ola... jak czytam Twoj komentarz to mam takie same objawy. Byłam dzis u ginekologa i po moim TSH i ft4 oraz progesteronie mam isc do endokrynologa ... tez chyba mam niedoczynnosć.... Ja tez non stop bym spała, mam wszystko gdzieś, nie jestem obowiązkowa, chcę ale nie umiem z tym walczyć... mam 25 lat. Rownież nie przejmuję się sesją a studiuję drugi kierunek. Kiedys taka nie bylam. Inni mowia ze to lenistwo... ale ja uwazam, ze nie... jestem apatyczna i na niczym mi nie zalezy... takie objawy dla innych wydaja sie absurdalne i jako wymówka;/
10 lata temu
Renata
Witaj,
badania, które powinnaś zrobić to: TSH, FT3, FT4, antyTG, antyTPO i USG tarczycy.
10 lata temu
Ola
Witam,
Dziękuję bardzo za odpowiedź na mój problem. Chciałabym się dowiedzieć jakie po kolei zrobić badania ,aby móc dowiedzieć się czy rzeczywiście mam niedoczynność tarczycy. Może w taki sposób sobie pomogę , bo nie chce już tak dłużej żyć , ciężko mi z tym i czuję się słaba. Mam nadzieje ,że starczy mi sił na walkę z sobą samą.
10 lata temu
Sylwia
trochę jak bym czytała o sobie. Mogłabym przespać pół dnia, mam wrażenie, że się do niczego nie nadaję itp. Właśnie przypadkowo dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy i czekam na wizytę u endokrynologa. Mam nadzieję, że coś się zmieni z moim samopoczuciem, bo żyć tak się nie da. Może tez powinnaś zrobić badania na tarczycę. Ja zrobiłam odpłatnie, bo ciężko doprosić się o te wszystkie skierowania.
10 lata temu
Krystyna
To przeraża każdego, chyba, kto czyta to, co opisałaś. Nie pomyślałaś, że masz nawrót depresji? "o tyle dobrze ,że chłopak spogląda przez okno jak wychodze to to mnie uspokaja" , czy to znaczy, że bez jego oka obok zrobiłabyś.....co? Nawet nie chcę tej myśli rozwijać dalej. I Ty tez jej nie rozwijaj skoro "z pomocą psychoterapeuty odeszłam raz na zawsze od tych myśli". Czy aby na pewno??? Wracaj do psychoterapeuty, bo zaczyna to znowu groźnie wyglądać. Z drugiej strony, wiem ( z własnego doświadczenia), że niedoczynność tarczycy także powoduje deprechę, kosmiczną. I też wywołującą strach, bo nie wie się tak dokładnie, skąd się ta deprecha wzięła ( ja też już stałam nad pudełkiem z tabletkami, kombinując, jakby to zejść, żeby nikt nie miał przez to odejście problemów). W wypadku niedoczynności, takie podłe samopoczucie wywołuje brak hormonów tarczycy. Być może u Ciebie ta niedoczynność także jest. Ale bez sprawdzenia tego ( czytaj: bez badań) nie dowiesz się, jak jest faktycznie, prawda? A prawdopodobnie odzywa się u Ciebie znowu depresja. Wracaj do lekarza jak najprędzej, ale powiedz mu także, że masz objawy wskazujące na problemy , być może, z tarczycą. U mnie objawy deprechy zniknęły, jak ręką odjął, od czasu, jak uzupełniam ( na zlecenie endokrynologa) hormony tarczycy. Być może Tobie taka terapia też jest potrzebna, ale może nie tylko taka. Życzę jak najwięcej radości z istnienia, i życzę abyś znalazła chęć do pójścia do lekarza ( samo pisanie o problemie nie rozwiąże problemu). Pozdrawiam
10 lata temu
Agnieszka
Witam,
Dostałam dziś skierowanie do endokrynologa, ponieważ TSH wyszło mi 5,8 (norma 0,27-4,2), dodatkowo ob 24,morfologia: HCT 37,2 (norma 40-54), NEU 5,32 (norma2,5-5) i MON 0,84(norma 0,2-0,8) i tak sie zastanawiam czy zanim pójdę do lekarza endokrynologa nie zrobić sobie jeszcze innych badań, np.ft4 i3? Czy te FT4 i 3 są konieczne? Czy na podstawie tych badań co mam lekarz może mi już przepisać leki?
Z góry dziękuje za odpowiedz.
A tak, może to będzie przydatne: mam 28 lat i jestem wegetarianką. Inne objawy: w zeszłym roku przytyłam 10 kilo, suchą skórę mam już od dawna, często jest mi zimno, mam dreszcze, bóle kończyn (takie uczucie ciężkości), bóle pod mostkiem(rzadko ale bywają) wypadają mi włosy, a nastrój tez mam ciulowy
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Sylwia
tez mam TSH 5,9. Zapisując się do endokrynologa Pani kazała przynieść mi na wizytę badania: TSH i FT4 oraz usg tarczycy
10 lata temu
Krystyna
Myślę, że te badania wystarczą. Masz podwyższone TSH, jeszcze, na szczęście nie kosmicznie , ale już powyżej normy. Ja nie robiłabym badań FT3 i FT4 ( zresztą nie robiłam ich wcale), zrobiłabym za to badanie anty-TPO. FT3i FT4 raczej tylko potwierdzą to, co pokazało TSH. Natomiast TPO może wskazać na genetyczną skłonność do choroby tarczycy ( czy u Ciebie w rodzinie nie ma przypadkiem kogoś z takim schorzeniem?). U mnie pomocne także okazało sie badanie cholesterolu i trójglicerydów. Bo przy niedoczynności tarczycy organizm ma "naturalną" skłonność do gromadzenia ich. U mnie trójglicerydy przewyższały dwukrotnie górną normę, a cholesterol już sięga normy górnej. Mimo, iż jestem prawie wegetarianką ( mięso nigdy mi nie smakowało, czasem jednak je jem, ale zawsze obrane z najdrobniejszych drobinek tłuszczu, bo dla mnie słowa "tłuszcz" i "mięso", to dwa najbardziej obrzydliwe słowa, odwzorowują dwa składniki najbardziej przyprawiające mnie o mdłości). Podobnie, jak Ty. Tak więc wysokie wyniki cholesterolu i trójglicerydów także mogłyby podeprzeć te wyniki TSH. Życzę powodzenia u lekarza I jak najszybszego funkcjonowania normalnie
10 lata temu
Katarzynka
Witam,
Mam 21 lat i rok temu przeszłam operację wycięcia tarczycy,jestem pod ciągłą opieką endokrynologa, w dniu dzisiejszym biorę euthyrox 88 ( zaczynałam od dawki 25 i tak stopniowo sa zwiekszane). Piszę ponieważ mam ogromny problem samopoczucia.. Bardzo często płacze, jestem rozdrażniona, smutna... Jestem zupełnie inną osobą niż przed operacją... Nie wiem co robić.. Bardzo chciałabym się zmienić, być uśmiechniętą energiczną dziewczyną taką jak kiedyś.. Wiem, że przy następnej wizycie powiem o tym mojej Pani doktor, ponieważ zawsze pyta mnie ona o moje samopoczucie... Jedank trudno mi sie przyznać do takich stanów.. a być może wcześniej tego nie zauważałam.. Proszę o pomoc, może jakieś porady?
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Krystyna
Droga Katarzynko, bardzo mi Ciebie żal, bo tak kiepskie samopoczucie psychiczne, jest tak samo trudne do zniesienia, jak złe samopoczucie fizyczne... Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, skąd sie bierze tak złe samopoczucie? Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ na nasze samopoczucie wywierają hormony? Niektóre z nas doświadczają tego, na przykład, co miesiąc, przed miesiączką. Inne, tak, jak my, z problemami tarczycowymi, mamy to na co dzień, ciągle. Niedobory hormonu tarczycy sprawiają, że mamy nastroje depresyjne , czasem nawet wpada to w chorobę dwubiegunową. Mnie pomogła świadomość, że moje nastroje są własnie związane z hormonami, nie z moją psychiką, czy ze sposobem przeżywania przeze mnie świata. To mnie trochę uspokoiło, reszty dokonuje Euthyrox. Naturalnie, nadal zdarzaja mi się dołki,a le już wiem, że są one spowodowane ty, że akurat w tym dniu kondycja moich hormonów jest kiepściejsza. Nie wstydź się przyznawać do takich stanów, zwłaszcza przed lekarzem, to żaden wstyd. Lekarz może Ci pomóc. Wiem, ze nie masz już tarczycy, ale być może dawka Eythyrox'u jest za mała, a może potrzebujesz antydepresantów i psychoterapii, bo być może podświadomie tak bardzo przeżywasz utratę gruczołu. Zamartwianie się nie rozwiązuje Ci problemu,ani nie poprawia nastroju,prawda? Sama,jak widzisz,nie dajesz rady. Forum może coś podpowiedzieć,ale nie zastąpi lekarza. I leczenia. Zły nastrój,zwłaszcza "niezawiniony" przez Ciebie nie jest powodem do wstydu. Jesli przyznasz endokrynologowi,że jest tak źle,to albo ona sama Ci pomoże,albo skieruje do kogoś,kto pomóc Ci może. Jesli się nie przyznasz, nie poprosisz o pomoc,to w perspektywie masz nadal takie życie,jakie jest teraz. Oczywiście,nie ma gwarancji, że na pewno się polepszy na stałe i natychmiast. Ale,myślę,warto chociaż spróbować zrobić coś,aby się to życie polepszyło. Masz go jeszcze wiele przed sobą. Uśmiechnij się do siebie,nie zamykaj się ze swoim problemem. Powodzenia i dobrego samopoczucia.
10 lata temu
Patrycja
Witam, mam na imię Patrycja i mam 19 lat. Od dawna leczę się ginekologicznie z powodu zaburzeń pracowania jajników, powstawania dużych torbieli i bardzo bolesnego miesiączkowania. Pod koniec sierpnia zauważyłam, że bardzo powiększyła mi się szyja, zrobiła się na prawdę gruba. Zignorowałam to. Niestety pojawiły się kolejne dziwne objawy - okropny trądzik, z którym dermatolog nie może sobie poradzić, a ostatnio tycie w przerażającym tempie - jest to średnio 5 kg/ miesiąc, a naprawdę uważam na dietę. Nie zaklasyfikuję zmęczenia jako objawu, studiuję, mam dużo zajęć i pracy. Natomiast pojawiły się u mnie stany depresyjne, często płaczę i smuci mnie czasem błaha rzecz. Czy to może mieć związek z tarczyca i powinnam udać się do endokrynologa? Pozdrawiam
10 lata temu
Odpowiedz
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.
Krystyna
Witaj Nie wiem, co masz na myśli, pisząc "Od dawna leczę się ginekologicznie z powodu zaburzeń pracowania jajników, powstawania dużych torbieli i bardzo bolesnego miesiączkowania. " Powiem szczerze, że bardzo to przypomina mnie samą. Bo oprócz Hashimoto mam także POCS. To policystyczne jajniki u mnie powodują problemy z trądzikiem ( ale tylko wtedy, gdy nie biorę leków obniżających androstendion). POCS także powoduje tycie, zwłaszcza w okolicy brzusznej i także, jak niedoczynność tarczycy, pociąga za sobą hipercholesterolemię ( to już także mam, niestety) i cukrzycę ( tu jestem blisko), mimo, iż moja dieta poprzednia, a także obecna nie usprawiedliwiają takich wyników, bo to nie dieta powoduje tycie, ale to taka "naturalna" skłonność chorego na Hashimoto ( teraz już także niedoczynność tarczycy) i POCS. Powiększenie szyi u Ciebie plus zmęczenie, stany depresyjne i ogólne huśtawki nastrojów i formy fizycznej i tycie także wskazywałyby na współistnienie ze sobą u Ciebie obydwu tych chorób ( nota bene one bardzo często występują razem). Naturalnie, nie jestem lekarzem, ale w podanym przez Ciebie opisie rozpoznaję swoje dolegliwości. Ja mam tylko to "szczęście" w nieszczęściu, że mój organizm produkuje jednocześnie w nadmiarze pewien rodzaj białka (SHBG, jesli dobrze pamiętam), który w dużej mierze wyłapuje i wiąże u mnie wolny testosteron i androstendion, więc nie jestem otyła, moja waga ma tendencję do wzrostu, ale da się opanować dietą ( niskotłuszczowa, zalecona przez dietetyka, i wcale nie polegająca na głodzeniu się). Nie wyglądam więc na tak dośc poważne, skomasowane i niewyleczalne choroby. Jeśli ja miałabym CI coś doradzać, to doradzam zrobić dobrą diagnostykę tych problemów ginekologicznych ( skąd się biorą), odwiedzić endokrynologa ( bo prawdopodobnie masz już niedoczynność tarczycy), udać się do dietetyka po rozsądną dietę i mimo wszystko pozostać w nadziei, że po tym wszystkim, po zaordynowaniu właściwych leków, wszystko będzie lepiej. Powodzenia
10 lata temu
Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 All
Musisz mieć włączone javascript, aby wyświetlać komentarze.